Październik ruszył pełną parą. Zamiast znajomego ciepła na dworze wita nas zaskakujący nieprzyzwyczajone policzki mróz. Zamiast soku nalewam sobie herbaty. O 17 zapalam już światło. Wieczorami kulę się pod kocem, a w szafie szukam ciepłych kurtek (Uwaga! Wybrać się na zakupy w poszukiwaniu czegoś bardziej ZIMOWEGO niż cieniutki płaszczyk w dość niefortunnym kolorze).
A zresztą! Co ja piszę? Sami najlepiej wiecie o panującej
wszem i wobec jesieni siedząc pewnie przed komputerem w ciepłym swetrze.
Widzieliście dziś śnieg? :)
Zmierzam do tego, że pora szybko nadchodzących mrozów jest dla blogerek porą bardzo niekorzystną. Kurtka musi być dopasowana do stroju, szal też by mógł współgrać. A jak to wszystko znaleźć w zbitej, wełnianej masie odszukanych rzeczy z zeszłego roku? Przygotowania do wyjścia trwają dłużej niż zwykle, a po owym wyjściu następuje zwykle niezadowolenie. Czapka nieprzyjemnie gryzie, rękawiczek zapomniałam. Rozglądam się dookoła i mimo wszystko odzyskuje humor. Jest pięknie! Na drzewach nie zostało już prawie żadnych liści, za to chodniki mienią się odcieniami złota, czerwieni i pomarańczy. Z szybko odzyskaną radością szuram nogami upajając się przyjemnym szelestem, ruszam na spotkanie z przyjaciółką.
Nareszcie razem. Nosy czerwone, ręce w kieszeniach, szyje opatulone szalami. Z tym nieprofesjonalnym wyglądem nieśmiało poszukujemy trendów. Gdzie jednak szukać trendów, kiedy wszystkie sylwetki są bliźniaczo podobne do nas. Tak samo zmarznięci, skuleni i ukryci pod płaszczami. Nawet nie mamy serca ich zatrzymywać. Same jednak musimy dopełnić naszych blogerskich obowiązków. Z obawą zdejmujemy płaszcze i przeklinając chłód pozujemy do zdjęć. Jedna pogania drugą, coraz bardziej się trzęsiemy, miny rzędną. Nastaje upragniony koniec sesji i lecimy na ciepłe latte.
Julia
niestetyyy zima, bo moge powiedziec ze zima widac snieg za oknem, przyszla zbyt szybko. wczoraj az nie moglam sie nadziwic widzac co sie dzieje za oknem w centrum polski, eh!
OdpowiedzUsuńa jesli chodzi o poszukiwanie cieplych rzeczy, w sh w toruniu kochane ostatnio sporo ciepłych swetrów, takze nic innego jak isc na łupy :)
A już nie ma jesieni. Zima za oknem. Koszmarny to widok...
OdpowiedzUsuńteraz to zamiast liści jest śnieg ;/
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ubieracie sie podobnie : )
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się.
UsuńTeż to zauważyłyśmy. To źle...?
Usuń:)
Troszkę się spóźniłyście z tym październikowym postem, zaraz listopad ;p
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych zdjęciach ;d
OdpowiedzUsuńW jesienne wieczory polecam "sztrykowanie", czyli robienie na puchatych szalików do ekstra płaszczków, które macie na sobie:) Udzielam gratisowych lekcji w zamian za doractwo, gdzie upolować odzienie wierzchnie na zimę...? :D
OdpowiedzUsuńKurczę, już nie umiem odróżnić, która z was pisze post. Dobrze wam to wychodzi, ale nie musicie tak kurczowo trzymać się tematu mody i ubioru tylko. Czasem możecie zrobić jakaś odskocznie i napisać coś na inny temat (mimo, że jest to blog modowy, chyba nikt się nie obrazi jak czasem będzie z innej beczki :))
OdpowiedzUsuńPS. na jakich profilach jesteście?
pozdrawiam.
Temat mody jest najbardziej oczywisty i najłatwiej się o tym pisze. kiedyś się uda napisać coś ambitniejszego :)
UsuńHuman- a dokładniej klasa medialna.