PRAWDZIWE wakacje czas zacząć! :)

Dzień dobry, cześć i czołem!

                Nareszcie! Po tygodniu spędzonym na łażeniu po mieście z coraz to innymi osobami, robieniu tysiąca zdjęć, piciu ogromnej ilości kawy oraz narzekaniu na toruński, "nie do zniesienia i bardzo męczący" upał czas na wyjazd! Dzisiejszy dzień spędziłam na pakowaniu się, nerwowym poszukiwaniu potrzebnych rzeczy i ostatnich zakupach. Czemu to zawsze musi mi zajmować TYLE czasu? Nie wystarczyło by powrzucać pierwszych lepszych rzeczy do walizki i ze spokojem spędzić sobotę na przedwyjazdowym lenistwie? Niestety u mnie z pakowaniem zawsze słabo, oj słabo.

               Na wyjazd cieszę się jak nigdy! Mogę się odciąć od wszystkich moich problemów spokojnie spędzając czas na długich spacerach, obowiązkowych meczach w siatkę i kosza oraz jedzeniu moich ulubionych lodów włoskich z polewa jagodową. Im bliżej do wyjazdu tym bardziej nie mogę usiedzieć w miejscu, już nie mogę się doczekaaać!

(Julia; jacket-sh, blouse: sh, skirt: stradivarius, bag- p&b, shoes- clarks)

                Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcia: sesja robiona w OGROMNYCH katuszach. Po zdecydowanie za długim pobycie w mieście ze spalonymi ramionami i skwaszonymi minami przy akompaniamencie naszych jęków ruszyłyśmy z niechęcią na szybkie zdjęcia. Wyszło jak wyszło, może lekki nie dosyt, ale jak na nędzną atmosferę tych zdjęć i tak jestem w miarę zadowolona.

(Jagna, blouse- no name, skirt-h&m, belt- sh, bag- claire's, shoes- deichmann)

Więc życzę Wam wszystkim miłych wakacji! Jagna zostaje z Wami jeszcze do czwartku, a potem także wyrusza nad morze. Trzymajcie się i do niedługiego zobaczenia!

Julia.