Street on holiday

Wakacje ruszyły pełną parą! W upale ciężko wyjść poza zasadę: nie ważne jak byleby tylko nie było mi tak gorąco... My jednak szukamy osób, które gorączkowo grzebiąc w szafie przypadkiem trafiły na coś interesującego.

Ostatnio zauważyłam naszą fascynację plecakami. Z kolei teraz widzę, że rude włosy również przyciągają nas jak magnes. 

Misia i Sara czyhały na nas od rana! ; )

Sara ubrana od stóp do głów w swój ulubiony kolor. Już drugi raz tutaj! : D

 Każdy chciałby zdjęcie z blogerką.

Jednak nie można się za długo skupiać na uściskach i ploteczkach skoro Misia ma na sobie TAKIE buty!!

No i mamy rozwiązanie problemu upałów.

Bartek może spędza bardziej produktywnie czas, który my przeznaczamy na swawole. Jednak musi być przygotowany na groźną konkurencję, gdyż niebawem przytaszczymy pianino oraz skrzypce i w duecie damy najlepszy koncert w historii Szerokiej dokładnie po przeciwnej stronie ulicy.

Dlaczego? Bo na Szerokiej najlepsza akustyka.

No właśnie, każdy chciałby zdjęcie z blogerką.

Niektórzy szykują się już na wrzesień. 

A niektórzy wciąż o jednym...

Jagna