Małymi i nieśmiałymi krokami zbliża się jesień. Choć o siedemnastej jeszcze jest jasno, a herbata nie smakuje tak dobrze jak w listopadowe wieczory to atmosfera jesieni już się pojawiła. Przybory szkolne latają w powietrzu, wieje chłodniejszy wiatr, jesienne liście szurają między nogami. Ze zdziwieniem stwierdzam, że nie próbuję zatrzymać lata. Spacery nad morzem, słoneczne dni i dżinsowe szorty są już tylko wspaniałym wspomnieniem (o ile krótkie spodenki mogę być w ogóle wspomnieniem). Wkraczam w nowy licealny świat, czekając na zmiany i jesień oczywiście. Jesień! I spacery wśród złotych drzew. I kawa z kardamonem. I ciężka muzyka na poprawę listopadowej chandry. To moja pora roku, mój żywioł, moje nowe, ekscytujące życie :)
A więc czekamy! Z chęcią zakładamy na nasze cieniutkie wdzianka kurtki i swetry, choć przyjdzie pewnie taki czas, że będziemy potupywać obśnieżonymi kozaczkami przywołując wiosnę :) Z nadzieją patrzymy w przyszłość. Na naszą przyjaźń, która zawsze była najprostszą rzeczą we wszechświecie, a teraz, pierwszy raz wystawiona jest na próbę. Przy boku z powiedzeniem "co nas nie zabiję to nas wzmocni" czekamy na rozwój wydarzeń. Będziemy kochać, tworzyć, czytać. Będziemy żyć z całych chwil. Tak mocno, że aż będzie zapierać dech w piesiach. Carpe diem!
Julia.
Swietne stylizacje, zwlaszcza ta druga:-)
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
Check my new post
www.agasuitcase.com
druga stylizacja świetna ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenia ciężkich butów i delikatnych sukienek. Super:)
OdpowiedzUsuńsuper wygladacie ;)
OdpowiedzUsuń