Ktoś ostatnio napisał, że nudno tu. Już chciałam zachłysnąć się z okrzykiem "Wcale, nie!", ale nagle przygarbiłam się nad kubkiem herbaty i zapłakałam cichutko. Bo faktycznie trzeba Anonimowemu przyznać rację. Co ma się właściwie dziać kiedy tak głęboko zanurzamy się w rutynę? Szare poranki, senne godziny lekcyjne i powroty do domu po zmroku. Pierwsze czynności po wejściu do ukochanego pokoju już wcale nie tak aktywne jak na początku. Zakładam sweter, wiążę włosy i opadam na łóżko. Bam! Nic więcej nie jestem w stanie zrobić. Kilka minut długo wyczekiwanej siesty i moje oczy powoli kierują się na plecak w kącie pokoju. Taak, nauka, lekcje, Mozart, ćwiczenia. Mam dość. Czuję się jakby był listopad, a mamy...? No tak, wrzesień :)
O czym to ja...? No tak, wcześniej wspominana NUDA. Wydawałoby się, że przy natłoku zajęć nie ma miejsca na sztukę, zdjęcia i kreatywność. A ja dziwnym trafem, gdzieś w tych wspaniałych chwilach wolnego czasu zamiast komentarzowej nudy odczuwam duże pokłady pomysłów i inspiracji. Więc chyba nie jest jeszcze tak źle. Jest szansa na przyszłość.
Niewiarygodnie piękne, bystre, zauważalne...
OdpowiedzUsuń:***
wow, dzięki :)
Usuńhi!
OdpowiedzUsuńi like a lot your blog!
i follow u!
follow me if u want to!
xx
www.silencemute.blogspot.com
Bo monotonia to coś z czym trzeba walczyć !! ;)
OdpowiedzUsuńsuper wygladaacie ;)
OdpowiedzUsuńSukienka Julii <3 spodnie Jagny <3
OdpowiedzUsuńPS. Jak dla mnie nie jest nudno ;p
Julia, pięknie wyglądasz w tej sukience :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie wpisujecie się w mój ulubiony, jesienny klimat:) Proszę o więcej fotek z całuśną Lulu! Jagna ma świetną koszulę, a Julia kieckę, jak mówi Karola:))
OdpowiedzUsuńBełata
świetne zdjęcia, w takim jesiennym klimacie :) http://deleks.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń