niedziela, 11 listopada 2012

Just ride...

Przychodzi taki okres w życiu młodego człowieka, kiedy zaczyna bardzo dużo myśleć. Jego wyraz twarzy jeszcze wiele nie opowie. Jednak pewnie nawet dłubiąc w nosie coś analizuje. Sam do końca nie wie co. Myśli, że jest filozofem, poetą. Mógłby napisać świetną książkę, ale trochę brak mu czasu. To co czytają jego rówieśnicy, wydaje mu się banalne, przyziemne. On szuka nieodnalezionego. Z biegiem czasu traci godnych sobie rozmówców, dobrze wie, że jest wyjątkowy. Dopiero krąg prawdziwych artystów jest miejscem ukojenia, strudzonej egzystencjalnymi pytaniami, duszy.

Mimo sarkazmu, doskonale rozumiem ten stan. Jest śmieszny. Przychodzi wreszcie moment gdy sobie uświadamiamy, że poważna mina tu nie pasuje. Ale mimo to, nie rezygnujemy z filozoficznych rozważań przy kawie na temat niekonwencjonalnej wystawy fotograficznej. Dalej oglądamy filmy, których nie rozumiemy, czytamy książki, których nie pojmujemy i używamy słów, których nie znamy. I dostrzegamy, marzymy, tęsknimy, dorastamy.



Kocham to! Myślisz, czujesz, wiesz, że możesz wszystko. Bawisz się w artystę, jak kiedyś w chowanego. Rozglądasz się i widzisz całe otaczające Cię piękno. Wystarczy kartka papieru i ołówek. Piszesz, rysujesz, zakopujesz. To jest skarb. Należysz do świata, a świat do Ciebie. Jak epikurejczyk, chwytasz dzień. Wbiegasz z szaleństwem w oczach w niepoznane. Szukasz, widzisz, smakujesz. Wszystko pachnie przygodą. Bo żyjesz!














idealny akompaniament do tego posta:


Jagna.

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę Wam patrzenia na świat wnikliwym i artystycznym okiem, a także młodości, ciekawości, wariactwa, braku zmarsczek i świetnego stylu !!! Gdyby można cofnąć zegar...Pozostaje mi tylko cieszyć oko i pomarzyć !

    OdpowiedzUsuń
  2. zestaw sweterek i spódniczka jest prze piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Talia w nodze jagus <3

    OdpowiedzUsuń